W teraźniejszej serii wpisów będę publikować większe ilości zdjęć z naszej wyprawy w Himalaje. Kończymy pisanie książki i zamysł mamy taki, by opowieści ilustrować obrazkami i filmikami umieszczanymi tutaj, na blogu, a w książce sygnalizować wszystko linkami 🙂
A na początek Przyjaciel, który jak przystało na idealnego nepalskiego (!) Gospodarza, od razu po naszym nocnym przylocie do Delhi zajął się naszymi bagażami i zamówieniem taksówką. Nocą podwiózł nasz do pierwszego zakwaterowania, czyli żeńskiego akademiku Uniwersytetu w Delhi. Niezwykle przyjemne miejsce, z własną kuchnią i jadalnią, za całkiem znośną opłatę.
Pierwsze widoki na ulicy w Delhi:
Rano, pierwszego i drugiego dnia, Przyjaciel przyszedł po nas, by zrobić nam wielki tour po świątyniach Delhi. Na początek Wielki Meczet w Delhi (Jama Masjid):
A potem Kalka-ji Mandir dla bogini Kali-Durgi:
i Gauri Shankar Mandir (raz jeszcze dla bogini Kali-Durgi):
To o tym kiczowatym i wielkim posągu Śiwy piszę w książce…:
Sikhijska Sis Ganj Gurudwara późnym wieczorem i rzut oka na indyjski ruch uliczny:
Piękne sikhijskie śpiewy podlitewne:
Bahaistyczna Świątynia Lotosu (Bahá’í House of Worship zwana Lotus Temple):
Pod-drzewny ołtarzyk i kilku sadhu, lubię ich bardzo:
Świątynia krisznaicka ISCON East of Kailash, dość duża i z… prasadem rozdawanym po wizycie w jej progach, po darśanie – ujrzeniu – Kriszny-Boga:
I pieśni krisznaitów:
Kilka widoków ulic, od pewnego czasu lubię uchwytywać takie momenty życia, ich czynności, myśli, specyficzne sposoby (za)istnienia:
Tak, nawet do Indii zabieram yerba mate, bez niej życie nie do końca mi się podoba
Wraz z naszymi Sponsorami jedziemy do Haridwaru:
Wpis na bieżąco z Indii: https://ateliermysli.wordpress.com/2016/07/23/welcome-india-czyli-energetyczne-bindu-od-pudzarich/ .
Miło popatrzeć, na świeże zdjęcia z Delhi. Niezapomniany meczet.
Ps: a co z Red fortem i przygodą na Main Baazar ?:)
PolubieniePolubienie
Śukran! W Red Forcie teraz nie byłam… ale za to tę książkę piszę i piszę… i chyba nowy gatunek literacki powstaje. A jak u Ciebie?
PolubieniePolubienie
Coś się tam tworzy jak zawsze 🙂
Ps: Z ciekawości szczepiłaś się na coś :)?
PolubieniePolubienie
Teraz nie, 4 lata temu na kilka podstawowych chorób. Z uwagi na to, że nie są to szczepienia obowiązkowe, to teraz ich nie wzięłam…
PolubieniePolubienie